Świetnie wyrażona, biblijna intuicja. To z zazdrości o miłość Boga, który zapragnął relacji z nami - niedoskonałym (choć dobrym) stworzeniem - niosący światło zgłupiał, i odrzucił miłość. Udało mu się niestety zaszczepić w nas zwątpienie, i odtąd szukamy miłości czasem nie tam gdzie trzeba, lub nie w takiej kolejności do jakiej zostaliśmy stworzeni. Dzięki za okazję do refleksji. Pozdrawiam ✋
Hm zastanawia mnie czy dożyjemy - ludzkość - tego apogeum,kiedy stuknie się czołem o nicość i zawróci. Cmoknie klamkę by znów zgnieść nasz rozum i pychę do postaci (pra do którejś)dziadzia- mikroorganizmu...