Że nie ma serca, że nie chce zaznać szczęścia i nic mu nie jest już potrzebne. A on jest wrażliwy, nawet diabeł to zobaczył. I może chce być kochany, i chciałby jakiegoś cudu w tę noc :)
"...W czasie modlitwy należy przez pobożny odpór wypędzać z serca napad myśli, żebyśmy nigdy nie odkryli, że zwracamy się do Boga jedynie ustami, ale w sercu myślimy o czymś wstrętnym. Albowiem Bóg nie przyjmuje od hezychasty mętnej i wzgardliwej modlitwy. Pismo w każdym miejscu zaklina przecież, aby strzec narządów zmysłu duszy. Jeśli więc wola mnicha zostanie podporządkowana prawu Bożemu, umysł będzie sterował zgodnie z Jego prawem tym, co mu podlega: wszystkimi poruszeniami duszy, zwłaszcza zaś gwałtownością i pożądaniem – te są bowiem poddane rozumowi. Praktykowaliśmy cnotę i dopełniliśmy sprawiedliwości, [...]
..ta Judaszowa prawda, jest taką nierozerwalną słabością natury człowieka, a nie wielu z Nas, ma tego świadomość. Twoje teksty często bywają, takim - kubłem zimnej wody. ..jakże często czyjeś błędy wyolbrzymiamy a swoich nie liczymy.. (nie widzimy).. Dziękuję