To był ostatni kurs tego dnia . Po dostarczeniu tej paczki mógł w końcu oddać się we władanie weekendowego odpoczynku .
Znał dobrze to miasto , w końcu spędził tutaj część swojego życia . Nie musiał więc szukać jak zwykle adresata.
Zatrzymał się nieopodal rynku , wypełnił formularz i wyszedł z samochodu.
Szedł pomiędzy kamienicami , depcząc po znajomych zakamarkach . Pamięcią naznaczał poszczególne budynki oświetlone zachodzącym jesiennym słońcem.
Chciał spędzić w tym mieście resztę życia , bo pokochał je tak samo jak ...
Stanął pod domofonem naciskając przycisk , po cichu prosząc by znów nie napatoczył się marudny bufon , do którego przesyłka przyszła całe piętnaście minut po czasie.
Po chwili w domofonie usłyszał kobiecy głos
- Słucham
- [...]