- uśmiechnij się .
- nie mam powodów .
- jak to, kocha cię, wygłupia sie z tobą ... gdyby był taki wobec mnie to bym chyba umarła ze szczęscia .
- no własnie, ja już umarłam, a teraz leżę w zimnej trumnie, bo On jest wobec mnie obojętny . ba .! wręcz mnie nienawidzi . Chcesz tak umrzeć ? bo ja bym tam wolała się spalić, gdy On jeszcze mnie kochał .
*rozmowa z przyjaciółką, o chłopaku, w którym kochamy sie obie, a jeszcze do niedawna wykazywał spore zainteresowanie mną, teraz mnie odrzuca .