Zeszyt Martwy kwiat, nikt73

Nie chcę związku, chcę abyś odwiedzał mnie raz na jakiś czas, posłuchać o codziennych sprawach, pograć w gry komputerowe, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją. Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdziesz. Zatrzymam Cię w pokoju pod kołdrą, za rękę, nadgarstek, czy co tam, i prześpimy więcej niż trochę, pracę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, będziemy gotowi myśleć, że z tego może wyjść coś dobrego. Isabele

Widzę miejsca, gdzie się spotykaliśmy,
Słyszę muzykę do której tańczyliśmy,
Czuję smak wina, które razem piliśmy...

Jesteśmy tak bardzo daleko od tego, co było na początku. Isabelle.

~***~
Bo z aniołami trzeba ostrożnie. Nigdy nie wiadomo, czy nie znalazł się wśród nas przez własny upadek...

I nadzejdzie taki moment, kiedy spojrzysz na niego i zrozumiesz, że to ten za którego oddać życie to niewielkie poświęcenie...

czy wiesz, jakie to uczucie, gdy ktoś zdejmuję Ci opaskę z oczu, a Ty dostrzegasz swoją naiwność? Przychodzi czas, wspaniały dzień lipcowy, w którym dowiadujesz się, że ktoś przez tak długi czas Tobą manipuluje, gra i oszukuje, a Ty niczego nie zauważyłeś jak dotąd... Wiesz jak wtedy wnętrze się czuje? Gdy widzisz wreszcie, że Twój "ideał", który był całym Twoim światem - głośno się śmieje, bo zrobił z Ciebie szmatę? Jakie to uczucie, gdy wychodzi na jaw jego kłamliwe "kochanie" ? Gdy wiesz, że nie byłaś jego jedyną, że uciekał do innej za Twoimi plecami... Całował jak Ciebie, "kochał" zupełnie jak Ciebie... Jakie to uczucie, gdy wiesz, że straciłeś tak wiele z siebie, dla kogoś kto mistrzem kłamstwa na zawsze pozostanie ?

Ulga ...
Kochanie !

teraz wiem, macie racje, jestem jedną z tych, której łez już braknie !