Motto: „Byłem buntownikiem łagodnym, najłagodniejszym z możliwych, ale krańcowym. Poszedłem do końca. Czy za daleko?” (E.Stachura)
Muzyka: Totentanz - „Na koniec świata” i „Przeżyjemy zło”
Prowadziła samochód już od wielu godzin, co jakiś czas jakby mimowolnie sięgając ku paczce papierosów (która po prawdzie i tak już zarosła pajęczynami, wśród których uwięziona została osamotniona szluga). Ostatecznie zawsze tłumiła w sobie westchnienie, wsuwała do odtwarzacza kolejną ze sterty płyt i mechanicznie odgarniając za ucho kosmyk niesfornych czarnych włosów, rozpoczynała kolejne uporczywe bębnienie w kierownicę w rytm ostrej metalowej muzyki.
Zapomniała już niemal, dlaczego wybiegła z domu w środku bezdusznej listopadowej nocy, wiedziała jednak, że przypieczętowała w strugach lodowatego deszczu decyzję – teraz ostateczną i nieodwołalną. Dwie torby i otulona w połatany pokrowiec [...]