Ateista to ktoś, kto neguje istnienie jakiegokolwiek Boga w jakiejkolwiek postaci. Teista, jakiego by wyznania nie był, wierzy. To jest naprawdę zasadnicza różnica - wierzyć w coś konkretnego i nie wierzyć w pozostałe konkrety a nie wierzyć w zupełnie żadną siłę wyższą. Jeśli o mnie chodzi, to pięknie wyprowadzony przez pana Dawkinsa argument, aczkolwiek oparty o błędne założenie.
Nie rozumiem, ślepi widzą ciemność, albo inaczej - niedosłownie - gdy czegoś nie widzieli, wydaje im się, że to co już zobaczyli jest dobre. Skoro nie mają porównania... Proszę o wytłumaczenie.
Elips, często szukanie inności na podłoży psychicznym bądź trudnego dzieciństwa jest mylne, znam paru ludzi którzy są homoseksualni i nie stali się tacy ze względu na trudne dzieciństwo, czy jakieś traumy z nim związane, sądzę że każdy człowiek rodzi się biseksualny i to tylko kwestia nas samych czy ujawni się w nas pożądanie i pociąg do osoby tej samej płci czy do przeciwnej .