Najwyższy czas się przyznać
do błędów tamtych lat,
co w sercu boli- wyznać,
nie bojąc się już strat.
Wiem, że już za późno,
za długo znów milczałam,
parę słów-na próżno
w sercu zatrzymałam.
Uwierz, że to boli,
bo sprawę sobie zdałam,
że wbrew swojej woli,
ciągle uciekałam.
Chciałam zrozumienia,
wiem, że byś je dał,
w chwili pocieszenia,
czas byś dla mnie miał.
Mogłam mieć Cię blisko
i serce Twoje wziąć,
miałam wtedy wszystko,
mogłam tak w tym brnąć.
A jednak coś się stało,
z dnia na dzień zmieniło,
każde z nas milczało,
nadzieje już straciło.
Wiesz, zrobiłam błąd,
a brak Twojej reakcji,
kazał odejść stąd,
na przekór własnej racji.
Pamiętasz wspólny czas?
Spacer, wieczór, my,
cisza, nocy blask,
a potem gorzkie łzy.
Wiesz, ja pokochałam,
prawdę zataiłam,
uczucia gdzieś schowałam,
innego coś mówiłam
Wyparłam się miłości,
grzech to jest największy,
wtopiłam się w słabości,
a strach stał się silniejszy.
Wybacz, szczere słowa,
to, że okłamałam,
zacznijmy dziś od nowa,
to, co odrzucałam...