Tu masz rację, jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Nawet jeśli świat postrzega takowych czasem specyficznie gdy się mocno wyróżniają i afiszują z upartością to oni sami niekoniecznie czują się z tym źle. Ot jaki psikus!
Raczej my pytamy, czy "to" to grzech i natychmiast- eeeee...nie....+ tysiąc argumentów- jeden durniejszy od drugiego, ale jak pięknie okrywają sumienie...:)