Zeszyt cieekaaweee..., ~adamuss~

Im więcej pragnę wyrazić, tym mniej słów posiadam. W takich chwilach po prostu chcę podejść, chwycić Cię za rękę, stanąć twarzą w twarz, pocałować i poczuć to wszystko: miłość, pasję, pożądanie, tę chęć bycia razem, pomimo wszystkiego. Tak bardzo tego potrzebuję, twojego ciepła, wsparcia, zrozumienia. Wtulić się w Ciebie i poczuć bezpieczeństwo. Zobaczyć w Twoich oczach szczere uczucie w postaci iskierek, które nigdy nie zgasną.

"Siedzieli na ławce. Żadne z nich się nie odzywało, jednak ona nerwowo wierciła nogami.
-Stało się coś? - zapytał chłopak patrząc na nią swoim przeszywającym spojrzeniem
– W sumie to nic, tylko.. - przerwała, spuszczając wzrok
– Tylko? - powtórzył, łapiąc ją za rękę. Zadrżała pod wpływem ciepłego dotyku chłopaka.
- Tylko nie potrafię już udawać.
- Udawać, że?
- Że mi na Tobie nie zależy.
- A zależy Ci?
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- To bardzo źle.
- Wiedziałam.Dlatego nie chciałam nic mówić.
- Pozwól mi skończyć, głuptasie. To bardzo źle, że nie wiem jak bardzo. Przecież mieliśmy mówić sobie wszystko, pamiętasz?
- No..-szepnęła, nie potrafiąc wykrztusić nic więcej
- Właśnie. Mi też na Tobie zależy. Nawet bardziej niż Tobie. -zaśmiał się cicho i pocałował we włosy - I zawsze będzie mi zależeć. Zapamiętaj to sobie." - znów siedziała na tej samej ławce. O rok starsza, z krótszymi włosami i bez niego. Machała ze zdenerwowania nogami, płacząc.
- Kłamałeś. - szepnęła, patrząc w dal niewidzącymi oczami. Nadal miała przed sobą jego twarz.

Nigdy nie będziemy w stanie dobrze wykorzystać wszystkich chwil swojego życia, zawsze którąś zmarnujemy...

Już masz ochotę się poddać... Ale wewnętrzny głos mówi Ci żebyś spróbował jeszcze raz i walczył... Nic nie przychodzi Ci łatwo... Na wszystko ciężko pracujesz... Pogódź się z tym, że nie każdy "w czepku urodzony", ale w tym "drugim" życiu nawet "czepek" nie pomoże... Dlatego staraj się żyć tak, abyś to Ty był kiedyś na szczycie mimo swych cierpień i słabości...

To uczucie kiedy wiesz, że inni wierzą w Ciebie bardziej niż Ty sam... To ono dodaje skrzydeł, napełnia energią do dalszej walki... Przez głowę przechodzi Ci myśl, że może uda nam się osiągnąć wyznaczony cel... Serce napełnia się radością...

Każdy z nas potrzebuje bliskości, czułości... Chociaż niekiedy nie chcemy przyjąć tego do świadomości...

Jesteśmy jak dwa bieguny o różnych ładunkach i chodź według praw fizyki powinniśmy się przyciągać, to los przeciwności na siłę odpycha nas od siebie... Skazani jesteśmy na niepowodzenie...

Nie kochamy i nie żyjemy tak jak chcemy, bo obawiamy się co pomyślą o nas inni,
a potem...

dziwimy się, że jesteśmy nieszczęśliwi.

Gdyby lustra odbijały nie nasz wygląd zewnętrzny, ale to jakimi ludźmi jesteśmy w środku, balibyśmy się w nie patrzeć.