Życie spisane czarnym testamentem Pali ogień odgłosy za zakrętem Zbieram kule w ciało wciśnięte Rozdrapywanie ran cichym narzędziem Tak zebranych rozdzierających serce Czarne me myśli ciemne wołanie Głęboką ciszą schowane Wykopalisk z pod grobu Własnej treści spotykam na drodze pułapek Pościeli szkieł stopami zebrane Czekam na skrzydła z pod ziemi Mym trudem wykopane