Ballada o przemijaniu
Życia samotnymi alejami
idzie zgarbione Wspomnienie.
Przytłoczone swymi przeżyciami,
raz płacze, raz cicho się śmieje.
Ciężko stawia stopy na kamieniach,
które tylko cierpienie zadają.
Suszy troski w słonecznych promieniach,
straszne myśli - ptaki zagłuszają.
Siadło sobie Wspomnienie na skale,
siwe włosy odchyliło z czoła,
rozejrzało się wokół niedbale,
posłuchało...coś cicho je woła...
To Ciekawość, za skałą chowana,
szeptem woła starca z siwą głową.
Chciała bliżej poznać tego pana,
słuchać sercem jego mądre słowa.
I Wspomnienie z nowym blaskiem w oczach,
z Ciekawością usiadło na trawie,
pogłaskało ją po dwóch warkoczach
i zaczęło wspominać - ciekawie.
Ranne słonko przecierając oczy,
dziwnie patrzy na parę na łące.
Siwe włosy i blask dwóch warkoczy,
wyglądają jak wierzby płaczące.
Pozostaną tam razem przez lata,
ta Ciekawość i stare Wspomnienie.
Bo ich losy wiatr cichutko splata,
aż Ciekawość stanie się Wspomnieniem...
Autor
Dodaj odpowiedź 6 October 2013, 13:36
0 Piękna ballada Agnieszko ,ciekawa w treści,ujęły mnie wersy przedostatniej zwrotki-pozdrawiam milutko na dzień dobry :)
Odpowiedź