Menu
Gildia Pióra na Patronite

Listopadowy cud

Znowu jadę autobusem.
Pada zły, jesienny deszcz.
Wpadam w brudzące kałuże.
Starsza pani gorszy się.

Bo ci młodzi zapomnieli,
co to radość małych rzeczy.
W dużym świecie zagubieni
są, gdy życie ciągle męczy.

Lecz dlaczego ten listopad
jest tak bardzo uciążliwy?
Skoro cuda się zdarzają,
warto, byśmy w nie wierzyli.

Masz nadzieję? Masz marzenia?
Żyj wciąż dniem jakby ostatnim.
Nigdy nie wiesz, co cię czeka.
Szukaj cudu. Skup się na nim.

3418 wyświetleń
57 tekstów
2 obserwujących
  • krysta

    23 November 2015, 20:32

    mimo jesiennej aury wiersz optymistyczny...
    pozdrawiam.
    :)