Szukając jego
Z nieustannej mej drogi wyryłem już szlak
A celu wędrówki nie widzę i tak.
Nieustannie do przodu, mozolnie od lat
Wypatrując zakęrtów, skrzyżowań i nie licząc dat.
Zmordowałem stopy ,spalilem swą twarz
Szukając natchnienia ,czekając na znak.
Aż zawieje wszechmocny w sile wiatru swej srogiej
Poruszy siwą mą głowe i w końcu odpowie.
1968 wyświetleń
23 teksty
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź 22 May 2015, 10:23
0 Dzieki wielkie..... skrobiac go prawie stracilem zycie ........ tak to jest jak sie pisze bedac na autostradzie..........
Odpowiedź