Menu
Gildia Pióra na Patronite

latarnia

znasz mnie
nie wychodzę na brzeg
w namiętności przypływie

byłam tu przed twoim dzień dobry
i będę po do widzenia

czasem tylko jak białą flagę
na brzegu zawieszam wzrok

nauczyłam się żyć bez powietrza
trzymając cię jak najdalej od ust
i odmawiać sobie twoich dłoni
które kruszą mnie
choć nie jestem z kamienia

137 610 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    30 October 2016, 08:19

    Miłość jest zawsze niezawiona, eM. Nawet gdy się może wydawać, że znowu przychodzi nie w porę.
    Za to Ty zawsze wiesz, kiedy się zjawić ;-)
    Dziękuję.

  • Adnachiel

    29 October 2016, 13:07

    Wiersz, a jakby wyznanie miłości, mimo niezawinionych cierpień.
    Ostatnia zwrotka jest bezkonkurencyjnie jednym z najpiękniejszych tekstów, jakie kiedykolwiek przeczytałem.
    Głód, i brak dłoni, by chleb przybliżyć do ust...
    No cóż, zachwyciłem się po raz kolejny.