Pewnego dnia

Znam te uczucie
gdy stoisz na krawędzi
a wszyscy śmieją się z Twojej porażki
Znam te uczucie
gdy płaczesz w samotności
a wszyscy śmieją się z Twojej bezsilności
Proszę pozwól mi zabrać Cię z ciemności do światła
nie wszystko jest przeciwko Tobie
nie wszystko upada i stacza się w dól
Proszę nie wybieraj tej najprostszej drogi
tego najprostszego rozwiązania
one szybko wygasają
Każdy był na dnie
każdy był zapomniany
zmęczony samotnością
Proszę nie kończ dnia kolejną butelką
nie zamykaj drzwi
nie zamykaj w sobie tego cholernego czasu
Proszę
bo pewnego dnia sprawię że wszystko będzie dobrze
że wszystko będzie w porządku
Pewnego dnia sprawię
że gdy się obudzisz
mnie już nie będzie