SNU KOCHANEK
Zmęczenie skleja powieki
Ołowiem wlewa w ramiona
Nietrwanie przechodzi w wieki
Jawa zda się oddalona
Drżące usta kształt zmieniają
Układają się w uśmiechu
Pod powieką sny już drgają
Uczestniczę w nich w bezdechu
Gdzieś w przestworzach się unoszę
Płynę na wezbranej fali
Lub w ramionach ukochanych
W rozmytej znikam dali
Tylko gwiazdy pozostają
Nad głową - wiecznie te same
I niebo granatowe
Wierny snu kochanek.
18 426 wyświetleń
166 tekstów
7 obserwujących