Za późno
Zeskrobałeś mnie
z powierzchni okna
na świat,
którym byłam zanim
rozbiłeś klepsydrę złudzeń
Kamienice jej ramion
drwią szyderczo
bawiąc się ślepo
dźwiękiem twych warg
A ty milczeniem
ignorujesz moją obecność
na planecie ciszy
Kiedyś zabrzmi martwy
dotąd dzwon wewnętrznych futryn
Twego wnętrza
Pozostanę jednak echem
na cmentarzu twego życia
8845 wyświetleń
147 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!