Menu
Gildia Pióra na Patronite

JAK WIATR POKOCHAŁ

zbudził mnie serenadą
zakochany wiatr
zachwyciła go szyba
na parapet siadł
zaśpiewał o miłości
aż wzruszył się deszcz

stukając niby serce
uczuciem szalone
kropelka po kropelce
wylewał łzy słone
tak że nawet parapet
podchwycił tę pieśń

mokła szyba szczęśliwa
pobrzękując cichutko
słuchała serenady
by jej nie zakłócić
oddała szklane serce
już go wiatr nie zwróci

poleci z nim pod chmury
szczęściem się rozśpiewa
schowa je w szumie lasu
zauroczy grzyby
rozkołysze drzewa
i wróci do szyby

Kazimierz Winnicki
(wszelkie prawa zastrzeżone)

19 200 wyświetleń
169 tekstów
4 obserwujących
  • dana1596

    30 August 2014, 19:45

    Aby być poetą...trzeba tak, jak Ty, o miłości wiatru do szyby umieć pisać...:)