zbieram cierpliwie okruchy słów tych ważnych czasem smutnych łapczywie pochłaniam serdeczności słowa czasem pojedyncza sylaba przenika do głębi poszerzając perspektywę bytu słowa zachwytu są jak perły trudno je znaleźć w sfrustrowanym świecie słowa otuchy to diamenty są w niebywałej cenie dzięki wyścigowi szczurów na scenie życia jak na arenie prawda miesza się z fałszem i ułudą dlatego zamiast zbierać inne drobiazgi zbieram człowieczeństwa okruchy i drzazgi