Witaj Gerardzie... piękny wiersz jak i poprzednie. Uczucie i hołd w jednym...muszę przyznać że potrafisz w cudowny sposób opisać piękno człowieka te wewnętrzne jak i zewnętrzne przybrane w uśmiech zresztą... przecudny... Wiersz...jak zwykle delikatnym cudeńkiem...pozdrawiam serdecznie:)