Menu
Gildia Pióra na Patronite

zaropiałe oczy prozy

w czerni rozpływa się świt
wstają wszystkie zmory
niechciane

zapach
ryk
i smród

życie
przeciera spocone okna

83 957 wyświetleń
973 teksty
64 obserwujących
  • 25 October 2015, 21:14

    Słońce wstało lewą nogą, wydaje się ponure, nieatrakcyjne, ale... sąsiad z przeciwka ma inne zdanie.
    Pozdrawiam. :)

  • onejka

    25 October 2015, 20:54

    Mirku, nie pomyślałabym, że aż tak.

    M. cieszę się, że zobaczyłaś barwy.

    Anastazja, doceniam, że przeczytałaś choć ja nie poeta :)

    Ładna hmm ...

    Cynamonku, to tylko wstaje dzień przy ruchliwej ulicy.

    Nicola, taki dzień jak codzień , Miłego :)

    Tak to jest, kiedy człowiek jeszcze by pospał, świt w przedbiegach, a tutaj zza okna jajecznica na boczku, motocyklista łapiący ostatnie dni sezonu na motor i opary paliw... oczy jeszcze zaropiałe snem i proza...

    Dziękuję Wam pięknie za opinie :)

  • nicola-57

    25 October 2015, 14:29

    puenta znakomita. Za. Miłego:)

  • giulietka

    25 October 2015, 11:46

    I to jest właśnie twórczość: malowanie kolorami wydobytymi z głębi siebie!

  • fyrfle

    25 October 2015, 11:19

    Jakbym Balzaka czytał.