Zapomniałam
Zapomniałam o Tobie,
skrawku DNA.
Nie szukałam,nie chciałam
odnaleźć najmniejszej cząstki w sobie.
Nigdy więcej.
Myśli,jak wszystko z czasem, wyblakły.
Żyłam,bo chciałam żyć !
Niejednokrotnie,stawiając niepewnie krok do przodu.
I on z czasem,stał się całkowity.
Nie miał wyboru.
Intuicja,niefortunny impuls
nie wiem
przedstawił mi je,obco-bliskie dzieci.
Twoje dzieci.
Chciałabym pobiec,uściskać je
Dać wszystko co najlepsze !
Złapać za rekę
Powiedzieć , 'cześć'
Ale,Ty
Ty mnie nie chcesz,usuwając wspomnienia
regularnie każdego miesiąca.
'należyty obowiązek '
odliczając lata do wolności
Niech Pan się nie martwi
do ołtarzu pójdę sama.
6158 wyświetleń
55 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!