Do domu..
zanim ranek zaświta
wybrałaś mnie do drogi
w pazuchę kromka chleba
dałaś z serca przestrogi
świat pstrym losem powitał
pasjami brał na rogi
codziennie było trzeba
gryzać czasu wyłogi
koniec walki i kwita
wróciłem w domu progi
przychylić matce nieba
gasić życia pożogi
pamięci Czesława Rodziewicza
33 507 wyświetleń
384 teksty
9 obserwujących
Dodaj odpowiedź