Menu
Gildia Pióra na Patronite

Okruchy życia...

Zanim odejdziesz
i na dłoniach swoich drobnych
dłonie innego mężczyzny poczujesz
i zanim usłyszysz
innej miłości wyznania
podaruj mi proszę
ten ostatni czas dla nas
na niedokończonych zdań
dokończenie…
chciałbym dokończyć
każdy wielokropek
wyznać ci o czym myślałem
gdy razem dotykaliśmy kwiatów
o czym marzyłem karmiąc
z tobą przy stawie kaczki
o czym mówiły moje wiersze
których już nie chciałaś czytać
albo, co czułem:
gdy nagle zabrakło wspólnych rytuałów
tych najprostszych
codziennych kaw razem
wypijanych z rana...
gdy już pies cię nie cieszył
merdaniem ogona
gdy nagle bielizna zmieniła kolory
na nie moje
gdy owoców nagle zabrakło
na stole…
gdy nie cieszył cię już
żaden gest radości
gdy zamiast ulubionej karmy
w psiej misce leżały kości
gdy nagle stałaś się taka tolerancyjna
na filmy o zdradzie
gdy przestałaś lubić kwiaty
i bywać w ogrodzie
gdy już nie zostawiałaś serc
na lustrze w łazience
malowanych szminką
gdy kąpałaś się przed wyjściem
do koleżanki
a nie jak zawsze przed spaniem
gdy wyciszyłaś w telefonie dzwonek
a w smsach do mnie nie było już
kropek ani ikonek…
i o wielu innych rzeczach
chciałbym ci jeszcze powiedzieć
bo obiecałem ci przecież
od początku szczerość
więc musisz też i o tym wiedzieć…

190 654 wyświetlenia
1575 tekstów
600 obserwujących
  • UniiQuue

    9 April 2013, 18:15

    smutny ale piękny wiersz...
    wszystkiego dobrego życzę ;)

  • Seneka 18

    9 April 2013, 07:34

    Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie opinie, dobre słowa, te tutaj pod moim wierszem niedoskonałym oraz te prywatne. Wszystko to pomogło mi przetrwać te trudne, najtrudniejsze dni nie gubiąc tego, co piękne i nie sięgając po to, co daje chwilowe, złudne zapomnienie... Mam nadzieję, że czas płaczu już się skończył, teraz zaczyna się czas życia, życia, które nie będzie łatwe ( bo przecież trudno udawać, że nic się nie stało ) jednak da impuls do tworzenia, budowania... od początku.
    Niektórych rzeczy [...]

  • 8 April 2013, 23:05

    Kłamstwo, które wyrosło w doniczce nie chce znać prawdy o kwiatku, któremu odebrało światło...
    Uciekło w świat fałszu razem z osobą, którą kochaliśmy... nadal kochamy... ale jej już nie ma...
    Woli fikcję od głosu sumienia. Nie chce bólu. Nam cały zostawiło...
    Chcemy rozmowy, chcemy zrozumieć dlaczego?... Nie... szukamy czegoś, co cofnie czas, co zmieni
    rzeczywistość i pokaże nam inną prawdę... taką, której chcemy. Ale ona jest jedna...
    To tylko próba naprawy spalonego rozrusznika serca...
    Tak myślę, choć cuda się czasem zdarzają.
    Dziecko, które umarło zostawia wyrwę w sercu do śmierci, lecz rodzi się nowe i serce dziurawe znów szybciej bić potrafi, a czas nieśpiesznie, ale leczy stare rany.
    Piękny tekst, wyjątkowy i niepowtarzalny... jak Autor.
    Pozdrawiam.

  • misiek45

    8 April 2013, 21:54

    Jakże wiele smutku i żalu jest w Twoim wierszu,a szczerośc serca jest wyjątkowa mimo wszystko-pozdrawiam:))

  • 8 April 2013, 14:57

    ... Piękny...

  • marka

    8 April 2013, 13:57

    Wiersz idealny na piosenkę.

  • słoneczniki

    8 April 2013, 12:35

    Pełen bólu i cierpienia wiersz...
    Można wymieniać w takich chwilach wiele i o wielu nie powiedzieć - bo zbyt mocno zadają ból...

  • Papużka

    8 April 2013, 10:52

    Myślę, że żadne podsumowania nie są tu odpowiednie... ja tylko napiszę emocje, emocje i jeszcze raz emocje... Nie wiem co mam życzyć... czy w ogóle tak uczynić...
    Chyba lepiej po prostu zamilknę i podziękuję, że mogłam go przeczytać...
    Dziękuję.

  • krysta

    8 April 2013, 07:52

    Wiersz pisany bólem serca,którego chcesz pozbyć się...wyjaśnić nieporozumienia...zpewne pomogą.
    Piękny a zarazem smutny..
    Pozdrawiam :)

  • agniecha1383

    8 April 2013, 07:35

    Gerardzie...to jest tak prawdziwe że aż boli...
    wiersz cudowny zmusza oczy do łez... pozdrawiam serdecznym uśmiechem:)