[w klatce lęków]
zamknięty w klatce swoich lęków
spętany kajdanami mrocznych urojeń
z niemym krzykiem zamarłym na ustach
uciekasz w świat narkotyków
nie chcesz wracać bo tak boli
zostałbyś w tym pół życiu na zawsze
lecz oni znów siłą cię ciągną
do sali znaczonej sterylną bielą
by poddać torturze odtruwania
wciąż powtarzając że wszystko będzie dobrze
a ty chciałbyś krzyczeć lecz nie możesz
by odeszli
zostawiając cię w świecie narkotycznej iluzji
pędzisz na koniu
w mrok
widzisz przed sobą ognistą kulę
już nie słyszysz
przeciągłego pisku gdy na ekranie pokazała się kreska
uciekłeś z klatki ...na zawsze
Autor
159 517 wyświetleń
1079 tekstów
54 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!