Zakłamany dawno dom... a w nim ty i on, na papierze jeszcze, żona...mąż. Obcy stół, w filiżance krople łez, i na deser zdrady... zachłanny łyk.
Łóżko podzielone na pół, obok ktoś obcy... już i dłonie niechciane. Pod powiekami sen o innym ukochanym, a na rzęsach tęsknota za życiem... nierealnym.
Pięknymi słowami skuszeni, szare życie kradzione chwilą ubarwiamy... Jutro zostanie ból i smutek na kolejne nierodzinne śniadanie.
Zakłamany dom, w którym dzieci oszukane, a ty nadal śnisz o romansie jak z bajek. Zdrada, to takie dziś... naturalne, nie jeden runął dom wirtualną iluzją... oplątany.
Alu... Dziś... ( każdy dobrze o tym wie) najczęściej życie ludzi sprowadziło wszystko do internetu i...marketu :):) Uczucia i miłość...wirtualne, a ...rodzina na sklepowych półkach...Nie będzie lepiej, dzieci nie znają innego trybu życia !!
Aniu... Niestety... i smutne i PRZERAŻAJĄCE !! Każdy oczekuje uczciwośći, szczerości w związku, lojalności od partnera tymczasem sam...ma tyle na sumieniu, że trzy dni u spowiedzi nie wystarczą :):).
Witku... Miło mi, że komentujesz, przynajmniej wiem, że ktoś czyta i jeszcze znajduje czas, by pochylić się nad tematem :):) A tę ..."prozę życia" chętnie zmieniłabym na coś bardziej wartościowego i cenniejszego w prawdziwym życiu. Zaplątanie w " sieci" więcej przynosi rozczarowań niż pozytywnego w ralacjach międzyludzkich :):)