na granicy
za górą słońce zaszło
kolorem krwi ...
miałem sen
zdało by się straszny
o śmierci
w szkarłat przyobleczonej
co przyszła by wyrwać
serce z duszy
każąc żyć dalej
...i zapadła cisza
nawet drzewa szumieć przestały
jakby wiatr ustał ...
gdzieś za szczytem
zaczyna się
a może kończy
...zamykam oczy
cichej modlitwy słowami
kołysany ...
Autor
159 503 wyświetlenia
1079 tekstów
54 obserwujących
Dodaj odpowiedź