Wyszła zapałka z pudełka I tak dyszy i tak stęka A draska tak na nią zerka I pyta: "Czemu wyszłaś z pudełka?" A zapałka na to: " Jam jest modelka Tam się marnuje moja kariera wielka" Rzekła draska "Chodź zapałko do mnie Połóż się ma droga koło mnie Teraz ciemno, teraz straszno Ja cię rozpalę, me uczucia nie zagasną" A zapałka namówić się dała Już się obok niego układała Aż z tej podniety się zajarała I modelką nie została