To Światło przybiera rożne podtacie i odcienie blasku, ale ten kto je raz ujrzy i się nim zachwyci rozpozna je wszędzie i odnajdzie w najciemniejszą noc. Dziękuję, że przyszedłeś, żeby posiedzieć ze mną na ławce wśród świetlików, od razu jaśniej się zrobiło wokół i błękit pobłękitniał
Czy jest gdzieś jaśniejsze słońce, niż ta wiara w ów niepojęty gest? W odpowiedzi ośmielam się stwierdzić, że wszystkim wędrowcom, ta sama przyświeca gwiazda polarna. Nawet jeśli jest małym światełkiem w oknie w ciemną noc... Dziękuję za ten przepiękny błękitno-niebieski odcień lśnień i migotów, warto było przyjść na świat, by je zobaczyć oraz umiłować. Pozdrawiam :)
Nicola, Twoje komentarze są niepowtarzalne, choć nigdy nie jestem pewna czy zasługuję na takie:) oczywiście miało być "potyka" klawiatura chciała być mądrzejsza:) dziękuję serdecznie:)