Madź, jak zwykle okropieństwa wypisujesz. :P ... rzucona w czyjes ramiona... z butelką... suchy chleb... To mi wygląda na jakąś patologię. :D Żartuję. Sercem tworzysz z kiczem graniczące zachody na błękicie z duszy przez wrota wylanym... By nie był bezbarwny, ani zimnoniebieski... Pozdrawiam :)
i choć dałeś mi Panie w kolorze winnym serce by kiedyś w nim błękit pomieścić bezbarwną zatopiłeś w nim duszę
Te wersy mnie poruszyły i dotknęły w tą strunę w moim sercu, która od dawna milczy. Wielki jest Twój talent M. i pamiętaj, że to ja jestem Twoim największym fanem ;-)
Bardzo Wam dziękuję! I ja uwielbiam Was czytać, choć nie zawsze zostawiam swój ślad pod Waszymi tekstami, ale tym bardziej cieszę się mogąc Was tu spotkać.