Menu
Gildia Pióra na Patronite

Skrajne wynaturzenie - efektywne cięcia

mazią wycieknę z dziupli zatęchłej
spłynę korą grubej obojętności
porozkładam się między jej szparami
resztkami mnie spełznę na zieleni łono

obmywa beże osobie niegodnej
nic nie wspomina o ludzkiej miałkości
jest cierpliwa nie raczy roztrząsaniem
spogląda czasami ku nieboskłonie

tak wypruta z drzewca miejscowego
już powinnam a jednak nie próchnieję
okaleczam niewinny dotyk rosy
patrzę w kałużę pełną rdzawości

nie mam już w sobie nic logicznego
nierówne krawędzie podmuch owieje
zło spłynie po mnie tym co łzą nazywasz
nie spodziewając się kroku przyszłości

wnet wilgotne ślepia zobaczą prawdę
przynależności do ogromnego świata
sztyletując istnienia pod stopami
niechybnie czynię krzywdę wszechobecną

i rozmywam się drzazgą w odmętach
teraz naiwnością powinnam się zwać
czując ból zadany przez samą siebie
jestem częścią natury - płytką niecką

http://www.youtube.com/watch?v=Gd9OhYroLN0

26 000 wyświetleń
524 teksty
59 obserwujących
  • Papużka

    27 April 2013, 07:28

    A widzisz to znalazłaś wyjątek, bo ja lubię konstruktywną krytykę... :))) dzięki... ta inwersja to taka moja zmora... a skojarzenia dziwne, bo też moje. :)

    Dzięki kochani za odwiedziny. :)

  • 26 April 2013, 22:18

    To nie jest ani mój styl, ani moja bajka...
    "wycieknę mazią z dziupli zatęchłej"
    - inwersja plus dziwne skojarzenia - to nie jest dobry trop.

    Ale co ja się tam znam ;D tu i tak nikt nie lubi krytykantów, to se idę.

  • Władysław Andrzej

    26 April 2013, 21:40

    Tak to jest coś

  • misiek45

    26 April 2013, 17:23

    Dobry ! jak mocna czarna kawa Papużko -pozdrawiam milutko:)

  • Pechowa_

    26 April 2013, 17:17

    Kochana ależ piszesz wyjątkowo!
    Świetny wiersz

  • krysta

    26 April 2013, 09:34

    Wiersz bardzo mną pruszył...
    Pozdrowienia :)

  • 26 April 2013, 08:49

    Jej...
    Piękny wiersz.
    Fajnie jest tak z rana znaleźć takie cudo :>
    Pozdrawiam milutko i życzę miłego dnia :)