Menu
Gildia Pióra na Patronite

chwila we dwoje obcych

wychylasz się spojrzeniem
u progu ponowienia gestu
zawieszając oddech

odurzeni balansujemy na węzłach sieci czasu
kołysanej amplitudami myśli
jak owady wibryssami wyczuwając linę
pod nami wciąż szybciej spadająca przestrzeń

w labiryncie palców zamykane przyciąganie
owija nas wokół siebie znacząc trajektorie
podwójnego wahadła
wstążki uczuć w obcych rękach

cicho opuściliśmy drgający punkt
rozdroże - jedną z komórek losu
mieszczącą wszystkie możliwości

w tańcu dusz jesteśmy pełni
do połowy

30 300 wyświetleń
360 tekstów
51 obserwujących
  • silvershadow

    14 March 2017, 14:59

    Adnachielu - Znam swoje granice. Myślę, że moim tekstom bliżej jest do początku górskiej wędrówki niż do latania. :)
    Jednak bardzo mi miło usłyszeć, że wiersz Ci się podoba.

    Echo_ - Dzięki, później się zorientowałem. Miło, że zajrzałeś/aś.

    Pozdrawiam. :)

    (Tekst trochę dopracowałem)

  • Adnachiel

    13 March 2017, 17:47

    Wspaniały wiersz.
    Ale u Ciebie inaczej być nie może.
    A przynajmniej, jeszcze się nie zdarzyło i wątpię, by zdarzyć się mogło :)
    Oby nigdy nic nie wytrąciło Ci pióra z ręki.

  • Echo_

    13 March 2017, 17:41

    ,,Odurzeni".
    A tak to bardzo ładne.