Menu
Gildia Pióra na Patronite

Portret Ani i zębów powlecznonych dymem z papierosa

W ustach
butwiejące opieńki
Ania ma
a na naręczu rozczochrane dziecko
którym bawi się wiatr

Wypuszcza dym z papierosa
i oblizuje dziąsło nabrzmiałe
a jeszcze cztery lata temu
miała jedynki
lekko próchnicą nadżarte

Teraz zostały brązowe stożki
i wielkie pragnienie podjęcia pracy
chce bym uruchomił swe znajomości
w hipermarkecie
by dali jej szansę

Pamiętam jak męża swojego rzuciła
bo Zenek na lekach się nie spisywał
a ona seksu chciała z młodym
lecz poza prąciem ten nic nie miał.

127 824 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • Seneka 18

    14 August 2016, 18:28

    Ładnie odczytujesz szyfr ludzkich dusz... Pozdrawiam.

  • RozaR

    11 August 2016, 20:27

    lekko obrazowo i ciekawie

  • danioł

    10 August 2016, 21:31

    napisane bardzo fajnie
    ciekawie
    aż się miło czytało

    w puencie jednak poległo
    ale szacun