Mroczny Pasażer
w tle: Linkin Park - Breaking the habit
kiedyś łapał stopa
przy drodze mojego życia
samotny podróżnik
pozwoliłam mu wsiąść
i odtąd w sercu mym zamieszkał
w ciszy
nie mogę go wyprosić stąd
mówiłam że jedzie na gapę
że dawno nieważny bilet ma
a on mi na to z uśmiechem
beze mnie żyć ci się nie uda
i tak żyje we mnie
Mroczny Pasażer
czasami milczy i zapominam
że nadal tam tkwi
i wtedy wschodzi słońce
przebija się przez chmury
a ja niesiona radością
wyrzucam go z pamięci
lecz on nie lubi zapomnienia
budzi się wieczorem
odgania spokojne sny
przy ognisku trawiącym marzenia
ogrzewa swoje zimne dłonie
a nad ranem
gdy ciężkie bez-snem powieki
próbuję otwierać
on siada na mej piersi
i w bezdechu zamieram
dziś jeszcze z przyzwyczajenia
zrzucam go z siebie
w lustrze widzę nieswoją twarz
pustym spojrzeniem świdruje mnie
gdy w kolejny dzień stawiam kroki
chwiejnie fałszywe
bo o Mrocznym Pasażerze
nikt nie może dowiedzieć się