Nowi ludzie
Nowi ludzie
Wszyscy pochodzą z ogrodów
Ziemi prawdziwej
Orki jesienią
I traw pylenia
Wyszli na służbę do miasta
Pomiędzy betony
Pobledli i zmiękli
Papiery czytając
Muskają powierzchni
Osądzą na oko
Wyrzekną dorobku
A forma nad treścią
Nie ugną do ziemi
Trudami zmuszeni
Wyrosną im garby
Na własny swój sposób
Uniosą zachwytem
Nad ramą skrzywioną
Słowami co będą
Dziejowym terrorem
Nabiorą pewności
Nad miarę swej wiedzy
Wykrzyczą bluźnierstwa
I wiatry polubią
Uznają się władni
Do rzeczy nazwania
Nowi ludzie
Mądrzejsi od Boga
Autor
76 489 wyświetleń
1011 tekstów
16 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!