Menu
Gildia Pióra na Patronite

smak agrestowy

Wśród pachnących dymem złudzeń
widzę Cie
nad wyraz dokładnie
w pogniecionej wspomnieniami
oliwkowej koszuli
Tylko te dłonie nasze
jakieś pełne lęku
drżą niewymownie
pod naporem spojrzeń
Nikt
nie składał obietnic
Nikt
nie zapewniał
ze w sielance bedziemy skąpani
o twoim ulubionym agrestowym smaku
Tamte kolce przeszłych dni
miały ugodzić prosto w moje nozdrza
Bym poczuła te abstrakcje
ktora smiesz nazywac inaczej
Cierp mnie
to świadectwo
to pragnienie moje.

2385 wyświetleń
23 teksty
0 obserwujących
  • madz

    4 November 2011, 09:36

    dziękuje.
    Podoba mi się Twój wiersz,bo ma cechę pokrewną z moim;)

  • czarnulkaa

    4 November 2011, 01:31

    Tylko te dłonie nasze
    jakieś pełne lęku
    drżą niewymownie
    pod naporem spojrzeń

    emocje sięgają zenitu w Twoim wierszu... i to lubię...

    w swoim składzie posiadam może mniej wymowną myśl... ale jest...

    splatam Ci dłoń... w Twoją
    niewymownie zlęknioną
    zakładam ją uparcie
    by znaleźć oparcie
    lecz Twój strach przed moim spełnieniem
    jest dla mnie zagubieniem...
    w tym zgiełku, w tym chaosie
    o jedno tylko proszę
    gdy trafić nie mogę
    wskaż mi odpowiednią drogę...
    pozbądź się strachu i krzyku
    znajdź szczęście w mej obecności
    i w moim dotyku...