Menu
Gildia Pióra na Patronite

DROGA – Janowi Pawłowi II

W skalistych turniach mego losu
Jest gdzieś ukryty dobra kryształ.
On pośród zwykłych głazów stosu
Przy samej drodze będzie błyszczał.

Muszę więc ugiąć kark boleśnie.
Przemóc cierpienia i trudności.
Wtedy marzenia ucieleśnię
Dźwignąwszy ciężar tej piękności.

Gdy go udźwignę i podniosę
Ramiona moje w moc obrosną.
Miłość się splecie z moim losem
Moc sercu memu da radosną.

Lawiny głazów przetrwam huk,
Bo wtedy wszystko mogę
Naciągnę strzałą życia łuk
I z Bogiem ruszę w drogę.

I pójdę w najostrzejsze szczyty.
Przez najtrudniejsze nawet drogi
Choć przyjdzie zranić o granity
Moje olbrzymie, bose nogi.

I będę naprzód szedł w skupieniu
A ból mój będzie mą radością
Aż legnę przy Bożym Imieniu
I porosnę zieloną wiecznością.

Kazimierz Winnicki
(wszelkie prawa zastrzeżone)

19 194 wyświetlenia
169 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!