Najpierw trzeba chcieć sobie te życie ułożyć. Ja sobie bez Niej go nie wyobrażam, dlatego będę walczył. I choć nie daje sobie większych szans, to wiem że warto. Bez względu na cenę.
Ja też nie wierzę w siebie ... Zagubiłam się we własnym życiu... Poza tym moja ostatnia myśl to praktycznie tylko pytania... tylko część z tych które sobie codziennie zadaję... Po prostu życie... Ale w każdym bądź razie mamy jeszcze oboje czas żeby życie ułożyć, tak jak wiele innych osób w twoim czy moim wieku :) I życzę Ci powodzenia abyś zaczął wierzyć w siebie :)
Ja jestem typowym przykładem bohatera romantycznego, z każdą kolejną lekcją w szkole się o tym przekonuję. Ale wiem czego chce w życiu i komu jestem w stanie poświęcić wszystko, dlatego wierzę.
A w siebie? Zacznę może, jak mi się powiedzie...kiedyś.
No to spójrz... Ja w miłość jako uczucie między rodziną, przyjaciółmi wierzę... Wierzę w zauroczenie, wierzę w czystą miłość, Ale nie w nią samą nie w to, że może być szczęśliwa :/
A ja myślałam, że wierzysz, że coś się może udać... Marcinie, być może ja nie jestem najlepszym przykładem wiary we własne siły i w optymizm, bo jestem urodzoną pesymistką, ale Ja wierzę, że jeśli Chcesz to umiesz. :) A twoje wiersze są bez możliwości dyskusji :) Przepiękne :)