Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pół filiżanki nocy

Wpatrzona w ślad mlecznej drogi
na nieba prastarym zegarze
samotne chwile popijam
gorzkich myśli naparem
Topię w srebrnej łyżeczce
moje maski i twarze
mieszam marzenia nowe
i tęsknoty stare

Na brzegu filiżanki
ślad ust ci pozostawiam
może zabije gorycz
przyszłości w fusach pisanej
Zamknij na chwilę powieki
samotność psuje smak kawy
poczuj jak świt smakuje
z ust spijany nad ranem

137 610 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • Myffa90

    7 August 2011, 21:02

    Madzia postarałaś się. Te usta na filiżance - miodzio.
    Moja wyobraźnia pobudzona na maksa.
    :)

  • Rekinsky

    30 July 2011, 08:00

    Magdaleno, piekny wiersz:)
    chyba zle odczytalas fusy, sprobuj jeszcze raz (tylko podejdz do tego bardziej optymistycznie, PLEASE:))

  • giulietka

    28 July 2011, 17:12

    ...bo nasze życie
    to codzienności wspólne rytuały,
    a kiedy dni już nie nasze
    najbardziej brak rzeczy
    tych małych...

    Dziękuję serdecznie Adamie i również Cię pozdrawiam:)

  • 28 July 2011, 16:26

    tak bardzo mi brakuje
    zapachu kawy przed świtem
    i ust twych smaku
    w pierwszych promieniach dnia

    pozdrawiam ...

  • Huaquero

    28 July 2011, 00:33

    Inka to tylko zamiennik prawdziwej kawy... :P
    Dziękuję, czekoladowej nocy :)

  • giulietka

    28 July 2011, 00:21

    W takim razie zapraszam o poranku;)
    Słodkich snów;)

  • Huaquero

    28 July 2011, 00:14

    Obawiam się, że nocy nie dopiję do końca, jednakże tak smakowitej połówki filiżanki w Twoim towarzystwie nie odmówię... :))

  • giulietka

    28 July 2011, 00:05

    Zatem częstuj się Damianku, jeszcze połowa została nocy... i filiżanki... ;)

  • Huaquero

    27 July 2011, 23:50

    Z niezwykłą lekkością zaplotłaś słowa w te kawowe wersy, Madziu :) Wiersz, niczym mleczko, rozlewa się przyjemną subtelnością dla oka, ducha i ciała... :)
    Hmm... znakomity wiersz. Pozdrawiam, rozbudzony dzięki tej małej czarnej nocy :)

  • giulietka

    27 July 2011, 15:37

    Violet... dziękuję i smacznej kawki;)

    Jarku, witam w moich skromnych progach:)