Początek bez przemyślanego końca
W okół tyle ludzi
A serce wciąż się łudzi
Drobnym impulsem
I coraz szybszym pulsem
Tak niewielkim
I tak czystym, miękkim
Tak prostym
Znikomym jak zapałki dym
Lekki powiew
Już nie istotny gniew
Mimo wiedzy
Ty nigdy nie wiesz kiedy
Coś małego
I tak przyziemnego
Pojawia się znikąd
I wnika w każdy kąt
1188 wyświetleń
20 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!