Własnie minąłem na ulicy anioła miał na sobie bluzę z kapturem przysłaniającym twarz i luzacko opuszczone spodnie niczym nie różnił się od codziennie spotykanych ludzi.
Zajrzałem w głąb jego oczu i nie zobaczyłem nic prócz rozczarowania.
On stracił już nadzieję że ludzkość się opamięta.
Ja pokażę mu że jeszcze można wszystko zmienić wszystko odbudować.
Zapewniam Cię Rafale, że nawet jeśli...Anioł na chwilę... "stracił już nadzieję że ludzkość się opamięta..."
nie zaprzestanie swoich działań...Człowiek zawsze będzie dla niego najważniejszy !!! Każde inne działanie szybko odczyta, odróżni czym prawda a czym fałsz :):
Pisz....dalej... dotykasz wyjątkowej głębi...:):) chociaż wiem, że nie każdemu jej dosięgnąć :):)