Obraz z ram wyszarpany
Wisiał tak tu spokojnie przez lata,
Podziwiany przez tysiące oczu,
Tych samych. Był, kiedy spadał,
Jego przyjaciel i zostawał na poboczu,
Spalony. Nie mógł nic zrobić,
Bo nic nie jest zależne od obrazu przecież.
Los, jakby chcąc go zwyczajnie dobić,
Rozszarpał ramy, tnąc ostro jak mieczem...
Autor
15 094 wyświetlenia
243 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!