Takie tam zmory
Wiesz…
życie mówi bądź silny
nawet gdy wiatr
równowagą twą miota
a kłoda kolejna
upadki prowokuje
Podnieś czoła i wstań
pot nieprzychylności
ze skroni otrzyj
Spójrz…
może to ostatni zakręt
Myślisz…
a co jeśli ma wiara
gór nie przenosi
a wzrok wciąż utkwiony
w przyszłości dni
bezbarwną pustką
zastrasza
Czy skazany jesteś
na porażkę marzeń
ukrytych w katakumbach
złośliwej rzeczywistości
bo los tak chciał
a bezsilność
nie była w stanie walczyć
Obudź się…
To noc prowokuje
myślące koszmary
cieniem oplatając
bojaźliwą stronę
ludzkiej natury…
Dodaj odpowiedź 27 December 2012, 08:12
0 Dziękuje za zatrzymanie się przy tym wierszu.
To dobrze wiedzieć, że słowa są rozumiane...Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedź 27 December 2012, 07:29
0 bardzo adekwatny do moich odczuć i myśli... piękny... zabieram
zostawiam miłe pozdrowieniaOdpowiedź 23 December 2012, 02:10
0 a co jeśli ma wiara
gór nie przenosi...Dodam "moją" Annę...Pozdrawiam :)
Odpowiedź 21 December 2012, 20:14
0 Chociaż mroczny tytuł ale wiersz z głębokim przemyśleniem i zadumą,śliczny-pozdrawiam Joasiu na dobry wieczór;)***
Odpowiedź 21 December 2012, 18:57
0 A ja chyba wiem jaką zmorą mogą być takie przemyślenia... bliskie mi zresztą... świetny wiersz... pozdrawiam :)
Odpowiedź