Menu
Gildia Pióra na Patronite

Fyrfl z rozmowy, którą nikt, nigdy i nigdzie nie odbył.

Wiesz tak bardzo potrzebujemy czułości
Więc kiedy już mi ją dasz stale pamiętaj o niej
Nie studź jej nie porzucaj bo studzisz siebie
Bo my uschniemy w złości goryczy zdwojonej samotności

Wiesz w czułości niech będzie każdy dotyk
I czuły niech będzie zawsze nasz szept
Gorący niech będzie nasz oddech nienasyconych ust
Tak bardzo czuły chciwy tej czułości

Wiesz tylko czule niech będą nasze w siebie spojrzenia
Drżenie niech będzie w uścisku naszych dłoni
Czułością podsycane jak ogień łuczywem
I niech idzie w szloch pragnienia namiętność ust splątanie warg

W czułości dawajmy sobie każdy dzień
W czułości każdą nocą walczmy ze snem
Pierwszy tydzień pilnujmy się i nie odpuśćmy sobie czułości
Ni stąd minie nam rok, a czułość będzie naturalna jak po nocy wzwód

Wiesz przecież że w każdej chwili i ja też to wiem
Kiedy uporczywie na ślepo toczymy kamień z tępych dni
Rozpraszasz siebie i mnie ty trwonię ciebie siebie ja
Bo kamienie są zimne nie czułe służą do kamienowania

Jeszcze więc raz mówię ci czułości pilnujmy
Jak mantrę sobie zadawajmy ją w każdej nanosekundzie
Poczujemy zobaczymy i dofyrflamy jak motyle
W listopad naszych dni a potem w wieczność niuniknioną

Czułą. No to spróbujmy zapamiętać naszą rozmowę
A teraz proszę wreszcie ją zacznijmy.

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!