Wieść się rozniosła Cóż robić i czynić Gdy idą Rzymianie Pod mur Kartaginy
Uwierzyć czy wydrwić Wszak wieści niepewne W co lepiej uwierzyć Co uznać za pewne
Opłacać się będzie Nie wierzyć posłańcom By grosza nie trwonić I nie czuć się zdrajcą
Więc uciec od prawdy I z miasta po cichu Z majątkiem na plecach Z uśmiechem w kąciku
Nie wierzyć nie wierzyć Choć kłamstwo zbyt jawne Więc głośniej i pewniej Wykrzyczeć dosadnie
Wierszyk poświęcam tym którzy nie potrafią uwierzyć w morderstwa na świadkach Smoleńskich oraz osobach, które dopominały się prawdy . Zdumiewający mechanizm by zaprzeczać faktom tak oczywistym. Jesteśmy świadkami.
... Rzymianie bardziej kojarzą się z tymi "władcami świata" którzy mając swą "stolicę" w Rzymie, chcą jej podporządkować cały świat... to raczej im zależy by "światło dzienne widziało tylko ich prawdę"... nawet jeżeli się z tą prawdą (celowo lub nie) mijają...