Z gumą do żucia, balonową
Więdniemy na ramionach
nocy
w łonach zakwita pożądanie.
XXX
W tym mieście
są stare kamienice
z drgającym pulsem
i szarą skronią
Rano przybite kobiety
niosą w torbach
morze wyrobów alkoholowych
dla mężów odmawiających
różaniec choroby sierocej
po zmarłej matce
gotującej pierogi
Komunikacja miejska
dociera wszędzie
ale nie często
jeżdżą autobusy
z kolorowymi reklamami
Spogląda na to wszystko Chrystus
z krzyża
i liże rany zardzewiałe...
Autor
127 940 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź 20 October 2011, 11:09
0 za wiersz ukłony, ciekawie rzeczywistość ubierasz w słowa
zawsze lubię zaglądać na takie fotografie, pozdrawiam ciepłoOdpowiedź