Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przystanek

Wieczorną porą odwiedzam
Listopadowy przystanek
Na powrót do domu czekam
A w myślach już przyszły ranek.

Zimno doskwiera powoli
Autobus z przyjazdem zwleka
Wtem ktoś się z boku gramoli
Już widzę go - WRAK CZŁOWIEKA

We szmaty stare odziany
Ślina z ust otwartych kapie
Przez los coś nierozpieszczany
Tragicznie do ławki człapie.

Gdy dotarł, do torby sięgnął
Która skarb jego stanowi
Z radości aż cicho jęknął
Coś do jedzenia wyłowił

Zwyczajne chleba pół kromki
Z takim szacunkiem zjedzone
Że myśli niczym z kart domki
Sypnęły mi się o głowę

Że człowiek ma tak pod górkę
Że zaraz „ćpun”, „alkoholik”
I że najchętniej dwururkę
Przytknęliby mu do skroni

Szybko za spust pociągnęli
Dwa razy – tak dla pewności
Potem dumnie wygłosili
Frazes o dobroczynności

Gdy zniesmaczeni widokiem
Żałośni ludzie pierzchają
Szastają okrutnym słowem
I z niego się naśmiewają

Bezduszni całkiem i zimną
Odgraniczeni zasłoną
Ja stoję z refleksją smętną
Jak wieczór ten: Ecce homo

3509 wyświetleń
54 teksty
22 obserwujących
  • Kadet

    2 December 2011, 00:27

    Rzeczywiście, celna uwaga Amelio!
    Jednak język polski to dla mnie nadal trudne narzędzie... ;-)

    Co do rymów, to cieszę się, że "wymuszone" tylko na końcu, a nie w większości... Bo prawda taka, że jestem bardzo wierszoodporny i ten jest sytuacją wyjątkową i prawdopodobnie jednorazową...
    Zatem jeśli "jest ok", to ja w pełni usatysfakcjonowany być ;)

    Jacku...
    Widzę, że podobne obrazy naszym udziałem... Ten mój zakotwiczył bardzo mocno i mimo upływu już 2 miesięcy nadal jest wyraźny i budzi emocje...
    A jeśli wywołałem u Ciebie ten Twój - to znaczy, że wiersz nie jest na marne, spełnia swe zadanie...

    Pozdrawiam Was serdecznie! :)

  • No_One_

    1 December 2011, 09:10

    Przekaz leży po Twojej stronie J.,
    odbiór przekazu po stronie Czytelnika.

    Pod koniec mam wrażenie,
    jakby rymy były wymuszane(czego nienawidzę),
    ale wobec całości to tam...

    Ogólnie podoba się,
    bez szaleństwa ,
    jest ok.

  • Archangel_Marco

    12 November 2011, 20:35

    Czy tylko ja uważam ten komentarz za uroczy...? Te słowa mile łechtają te serce, bowiem nie każdy potrafi się tak wyrażać.

  • Pytia

    12 November 2011, 20:33

    chyba jasno się wyraziłam...........treść- myśl - przekaz!
    gdy "saksofon" - ciągnie zbyt długo swą frazę.....męczy odbiorcę.....
    ..................wiem.................już mnie nie lubisz, lecz chyba nie na tym to polega ...by poklask dawać...tylko dlatego, że jesteś?
    ..............mam nadzieję, ze chłam Rwą karmą nie jest...
    Pozdrawiam..................serdecznie- Pytia

  • mistyczna

    12 November 2011, 12:46

    Zgadzam się z Dominikiem
    wiersz refleksyjny i wcale nie wskazuje na 'mały rozumek' autora ;p
    można go czytać symbolicznie i wtedy no cóż.... wypływa się na głębie filozofowania o dzisiejszym 'listopadowym' świecie...
    pozdrawiam ;)

  • Kadet

    10 November 2011, 22:23

    Hmmm...
    Ze smutkiem muszę się przyznać, że choć próbowałem zgadnąć, o co chodzi w Twojej wypowiedzi Danuto, to nie dałem rady... :(
    Wprawdzie wrzuciłem wiersz, ale generalnie jestem odporny na wszelki ukryty sens, metafory i gry słowne - jako typowy facet potrzebuję komunikatów drastycznie dosłownych... ;)
    Jakbyś mogła troszkę wytłumaczyć, to może mój "mały rozumek" podoła... ;P
    Za pozdrowienia serdecznie dziękuję! :)

    Dominiku - czy przekaz mądry...może. (oby) Jeśli uczy czegokolwiek pozytywnego, to bardzom rad. A przekaz...to chyba kwestia nie tyle autora, co odbiorcy... ;P

    Bardzo Wam dziękuję za przeczytanie i za miłe słowa!
    Pozdrawiam! :)

  • Archangel_Marco

    10 November 2011, 13:38

    Wiersz ma bardzo mądry przekaz... I uczy wielu rzeczy, może nawet tych, których autor nie miał zamiaru przekazać. Ach, pięknie się te słowa układają...

  • Pytia

    10 November 2011, 00:50

    cztery zwrotki - dziękuję!
    ................potem zagubienie
    Pozdrawiam serdecznie