Menu
Gildia Pióra na Patronite

Widzę dziś Was, czytających mój nekrolog,
który poprzedził dziewiętnastoletni prolog,
widzę Wasze łzy i czarną rozpacz taty,
którego syn spisał swe życie na straty.

Siedzę teraz z mamą, płaczę w jej objęciach,
do Was już nie wrócę, zostanę na zdjęciach,
zapomnijcie dzisiaj, że w ogóle istniałem,
przebaczcie mi Wy, których kochałem.

Nie płacz Kochanie, czasu nie wrócisz
na próżno przed grobem moim się smucisz,
wracaj do siebie, ciesz się wolnością,
dziś już nie musisz żyć mą miłością.

To nie Twoja wina, to ja tak wybrałem,
że Ci swe serce na dłoni oddałem,
bo mogłem żyć tylko Twoją miłością,
lecz ona umarła, a ja z tą miłością.

24 366 wyświetleń
215 tekstów
222 obserwujących
  • Coniglietta

    4 April 2013, 00:39

    Piękny i poruszający wiersz...
    Pozdrawiam ciepło.

  • 19 January 2013, 15:02

    Marcin, nie poddawaj się. Zawsze otwierają się przed nami możliwości aby zacząć od nowa. Pięknyh wiersz...
    Pozdrawiam

  • Żelek

    17 January 2013, 23:38

    I tak właśnie postanowiłem zrobić, póki będę widział cień szansy.

    Również pozdrawiam!

  • hope_dies_last

    16 January 2013, 22:36

    Jeżeli jest choć jedna osoba, której na Tobie zależy to walcz, zrób to dla niej. Młody wiek obfity jest w wzloty i upadki, trzeba wierzyć w lepsze jutro. Smutny wiersz.

    Pozdrawiam!

  • 11 January 2013, 18:53

    wzruszające
    pozdrawiam