wdarła się przeciągiem przez okno wyziębiła letnie serce do granic pomalowała ulice czarnymi parasolami i rudymi liśćmi wirującymi na wietrze aurę ducha zasmuciła strugami łez z nieba parki opustoszyła z radosnych uśmiechów nastawiła wodę na herbatę z imbirem i trafiła kasztanem mnie w głowę ...bo to zła kobieta była tak na chłopski rozum babie lato tak na babski rozum lato z chłopem lepsze